Apple vs Adobe. Final Cut Pro vs Premiere Pro.
Dwa potężne kombajny do montowania filmów, porównywane ze sobą od wieków.
„Który program będzie dla mnie lepszy? Który wybrać?” – to pytania, które zadaje sobie niemal każdy początkujący montażysta.
Dlatego w tym wpisie postaram się pomóc w rozwiązaniu tej zagadki. 🙂
Na początku wspomnę, że mam spore doświadczenie w pracy z obydwoma aplikacjami.
Pierwszą styczność z Premier Pro miałem w 2010, a do Final Cuta zawitałem jakieś 10 lat później, okolice 2020.
I muszę zdradzić Ci pewien sekret – obydwa programy są świetne. 👌
Co więcej, jeśli masz Windowsa, to zostaje Ci tylko Premiere Pro. Final Cut Pro dostępny jest wyłącznie na macOS.
Chociaż… Wrócimy do tematu nieco później. 😉
W tym wpisie:
FCP vs PP – porównanie
Porównanie ogólne:
- zarówno Final Cut Pro, jak i Premiere Pro pozwolą Ci zmontować wszystko – od prostego filmu na YouTube po profesjonalne produkcje w stylu Hollywood,
- FCP ma mniejszy próg wejścia, co nie oznacza, że nauka Premiere Pro jest bardzo trudna.
Stworzyłem kursy, które uczą profesjonalnego montażu zarówno w Premier Pro jak i Final Cut Pro. 🙂
W kursach nauczysz się obsługi tych aplikacji od kompletnych podstaw, oraz dowiesz się, jak zacząć monetyzować nowo nabytą wiedzę!
Premiere Pro – zalety:
- Premiere Pro jest bardzo popularny na rynku pracy,
- współpracuje z After Effects i innymi programami Adobe,
- ma mnóstwo tutoriali i pluginów w internecie,
- ma więcej ficzerów AI, niż FCP (przynajmniej obecnie, choć Apple stale dokłada kolejne cegiełki),
- niestety większość z tych udogodnień AI nie jest dostępna w Polsce lub pojawia się ze sporym opóźnieniem,
- większość funkcji nie wspiera naszego rodzimego języka (jak np. automatyczne generowanie napisów).
Premiere Pro – wady:
- abonament, do którego jesteśmy zmuszeni,
- crashe i błędy (wszystkie siwe włosy, jakie mam na głowie pojawiły się przez Premiere Pro, ale i tak kocham ten program. 😉 Syndrom Sztokholmski… 😎)
- dla spokojnej pracy z plikami 4K potrzebny nam potężny sprzęt,
- na Windowsie minimum 32GB RAM i szybki procesor,
- na macOS jest trochę lepiej, bo program jest lepiej zoptymalizowany, ale i tak im mocniejszy sprzęt, tym lepiej,
- w przeciwieństwie do FCP, żeby w Premiere Pro zobaczyć działanie jakiegoś efektu, musimy zaaplikować ten efekt na klip, co jest czasochłonne,
- w FCP wystarczy najechać kursorem na efekt i od razu mamy podgląd na jego działanie, co jest bardzo wygodne i szybkie.
Final Cut Pro – zalety:
- FCP jest ultra szybki i świetnie zoptymalizowany, bo zarówno program, komputer jak i system operacyjny stworzyło Apple,
- znają więc wszystkie słabe i mocne strony swoich produktów,
- mogą dokręcić każdą śrubę do końca,
- Final Cut jest prosty w obsłudze,
- osobiście jestem w stanie zmontować ten sam film co w PP, ale 10x szybciej,
- ma genialne pluginy i mnóstwo tutoriali – tak samo jak PP,
- warto tu wspomnieć mVFX, czyli Polskiej firmie znanej na całym świecie,
- mają najwyższej jakości produkty, zaczynali od Final Cuta, obecnie robią też rzeczy do Premiere Pro,
- płaci się raz i spokój, nie ma żadnego abonamentu, wszystkie kolejne wielkie aktualizacje są darmowe.
Final Cut Pro – wady
Szukałem wad bardzo długo i… Nie mogę nic znaleźć.
Także na siłę wepchnę tu trzy rzeczy:
- FCP dostępny jest wyłącznie na macOS,
- nie jest to wielka wada, ale z keyframesami lepiej pracuje się w Premiere Pro,
- choć magnetyczny timeline jest świetny i oszczędza nasz czas, czasem przy większych projektach, kiedy buduje się wiele warstw efektów, napisów, b-rollów itd. praca może być nieco mniej wygodna, niż w PP, gdzie mamy po prostu kafelki.
I naprawdę chciałbym tu dodać jeszcze kilka punktów, ale nie mogę.
Final Cut Pro nie ma dla mnie więcej wad.
I chociaż nieco więcej narzekałem na Premiere Pro, zaznaczam jeszcze raz – obydwa programy są świetne. 🙂
Natomiast…
Sam program to jedna strona medalu. Warto też wspomnieć o sprzęcie, na którym będziemy tworzyć nasze dzieła sztuki!
Sprzęt do montowania
Jeśli myślisz o montowaniu na poważnie, to bardzo mocno zachęcam do zakupu Maca z procesorem M1/M2 i wyżej oraz 16GB RAM lub więcej.
Zarówno Final Cut Pro jak i Premiere Pro działają tu po prostu lepiej.
Są lepiej zoptymalizowane i nie jest to tylko moja opinia. 😉
Bardzo wielu montażystów przesiada się z Windowsa na Maca, ponieważ na Macach jest mniej problemów i szybciej się pracuje.
Nie oznacza to, że na Windowsie nic nie zrobisz, ale montowanie w Premiere Pro na Windowsie to jak oranie konia polem. Albo pola koniem. 👀
Pole zaorasz, choć zajmie Ci to trochę czasu i wysiłku.
Za to na macOS będziesz jeździć wygodnie traktorem marki Lamborghini z włączoną klimatyzacją. 👌
Wiem, co mówię. Większość życia montowałem na Windowsie. 😉
Dałem radę, miałem z tego frajdę.
Na macOS mam jej po prostu więcej.
Powód?
Konfiguracji sprzętowych na Windowsie są miliony.
Mamy różne procesory, karty graficzne, pamięci RAM, sterowniki itd.
Deweloperom z Adobe ciężej jest zoptymalizować program pod każdego PC-ta.
To jest wręcz niemożliwe.
Z drugiej strony – urządzeń na macOS jest garstka, więc optymalizacja to kwestia 5min.
Dlatego właśnie tak wielu artystów, grafików, montażystów pracuje na Macach, choć są oczywiście tysiące ludzi, którzy świetnie dają sobie radę na systemie Microsoftu.
Wspominam o tej różnicy, żebyś był jej świadomy.
Windows w niczym Cię nie dyskwalifikuje. Sam montowałem na tym systemie ponad 15 lat.
Natomiast jeśli chcesz ułatwić sobie życie – komputery z logo nadgryzionego jabłka są jedynym słusznym kierunkiem.
Podsumowanie
Powyższa lista zalet i wad to podkreślenie kilku różnic między obiema aplikacjami.
Natomiast według mnie są to te różnice, które mogą wpłynąć na Twój wybór.
Jeśli te wady i zalety przekonały Cię do któregoś programu – świetnie.
Jeśli nie – nie da się źle wybrać. 😉
W idealnym świecie – naucz się obydwóch.
Będziesz mógł brać więcej zleceń, będziesz bardziej konkurencyjne na rynku pracy, czy po prostu (tak jak ja to robię) jak znudzi Ci się FCP to możesz wrócić na kilka miesięcy do PP i odwrotnie. 🙂
Osobiście dzięki temu unikam monotonii.
Zastanów się też, czy wolisz zapłacić raz i mieć spokój (FCP), czy może kolejny abonament nie robi Ci różnicy (PP).
Czy pracujesz na Windowsie (PP) czy na macOS (FCP & PP).
Odpowiedź na powyższe powinna ułatwić wybór. 😉